Czy to ideał żony każdego faceta? lili716 06.08.08, 09:39 Ładna, atrakcyjna blondynka, z biustem rozmiaru wiekszego niz ;) Szukam kogoś na dłużej Panowie, czegoś stałego i trwałego, więc jeśli szykasz przygód, omiń mój profil. Rozwódka z 2 dzieci. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających. nowe ogłoszenia matrymonialne kobiet z numerami telefonów. Szukam chłopaka dla towarzystwa. Radzyń Podlaski Samotna dziewczyna szuka chłopaka dla towarzystwa. Od stóp do głów. Kochająca z prostotą i czystością, tak dla ciebie charakterystyczną. Chcę ci powiedzieć, że będę tu dla ciebie, obiecuję. Tak długo jak tylko ty sama lub też moje emocje mi na to pozwolą. Nigdy nie pragnąłbym o tobie zapomnieć. Jesteś częścią mnie. Częścią mojej historii, mojego życia, mojej osoby. Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. napisała w "Żona dla mojego męża" No i stuknęło trzy lata w małżeństwie, ufff... Strzeliło jak z bicza, ale ostatnio coś się ciągnie. Całe życie szalona wesoła dziewczyna. Jeden długoletni związek, ogromna miłość, która nie przetrwała próby czasu. Potem długo nic, nic, nic, aż w końcu pojawił się ktoś bardzo bardzo inny niż wszyscy faceci, jakich spotykałam. Dwa lata związku, ślub, dziecko... Ale chyba nie happy end. Żaden end jak na razie. Po hucznej 30-tce, którą obchodziłam bez męża (wyjazdy służbowe), coś we mnie pękło. Ktoś kiedyś powiedział, że baby po 30-tce fiksują; ktoś inny, że dopiero zaczynają życie, a ja twierdzę, że totalnie zmienia się im punkt widzenia, łącznie z punktem odniesienia. W moim przypadku źle się bajka kończy. Przestałam kochać, o ile kochałam w ogóle. Tak mi się wydawało. Nagle staliśmy się dwiema osobnymi osobami, współlokatorami mającymi wspólne dziecko. Szlag trafił jakiekolwiek uczucia, o ile takowe istniały (mówię za siebie). Nie, przepraszam, jesteśmy nadal dobrymi przyjaciółmi, w taki sposób go kocham na pewno. Jest dobrym czułym facetem, dba o nas bardzo (nie znam innego takiego gościa, który dla rodziny zrobiłby wszystko). Ale ze mną coś się stało. Najpierw myślałam, że to chandra, potem że nienawidzę go nadal po ostatniej awanturze, potem, że ten seks, to jednak nigdy nam nie wychodził tak, jak powinien, a teraz sobie myślę, wiem na 100 proc. - nie kocham go. Nie, nie pojawił się nikt inny w moim życiu. Nie nie myślę o żadnych byłych romansach, nie myślę też o przyszłych romansach... Chciałabym, żebyśmy pozostali parą przyjaciół, wspólnie wychowujących małego, w zgodzie i szczęściu. Ale tak się nie da. A on... ten szczery, wierny i oddany facet, starszy ode mnie o 10 lat, pewnie wciąż mnie kocha, na pewno szanuje. Jest idealnym kandydatem na męża. Boże, niejedna baba zrobiłaby wszystko, żeby takiego mieć. Ostatnio zapytałam go wprost, czy nie wolałby mieć żony podobnej do siebie, a my tak bardzo się różnimy, że to widać z kilometra. Czy nie chciałby mieć kogoś, z kim połączy go wszystko, zainteresowania, nawyki, gusta, lub choćby część z tych rzeczy, w których jesteśmy tak różni. Popatrzył na mnie dziwnie, ale potem widziałam, że siedzi w zadumie i intensywnie o czymś myśli (ta mała bruzda między oczyma...). Na co dzień spotykam wielu ludzi. Patrzę, obserwuję, porównuję. Spotkałam kilka kobiet, które pasowałyby do niego bardzo i na pewno dałyby mu szczęście. Nie to co ja, marnuję tylko jego czas. Tak, jego czas, bo nie myślę tu o sobie!!! Ktoś mi tu nawtyka, że co z dzieckiem, tak nie można, trzeba o nim pomyśleć przede wszystkim. Owszem, myślę o nim. O tym, jak codziennie patrzy na to, że w jego domu nie ma szczęścia, jak mama czasem leży na kanapie i łzy spływają po policzkach, choć nie słychać szlochów. Mam swoje mieszkanie, ale nie potrafię odejść. Gdyby mój mąż spotkał kogoś odpowiedniego, zakochał się bez pamięci miłością odwzajemnioną i dożywotnią, byłabym taka szczęśliwa. Wszyscy byliby szczęśliwi... Pragnę tylko szczęścia dla niego. Renata 35 lat znalazła dziewczynę dla swojego chłopaka Z perspektywy czasu widzę, że z Pawłem nigdy do końca nie byliśmy partnerami. Bardziej przyjaciółmi, a może bratem i siostrą... Opiekowałam się nim. Jest świetnym muzykiem, kompozytorem. Nawet dość znanym, ale pieniędzy z tego było niewiele i nieregularnie. Jest niezaradny życiowo, ale uroczy, przystojny, z poczuciem humoru. Dobrze się razem bawiliśmy. A że to ja zarabiałam na rodzinę, mieliśmy za co poszaleć. Zawsze lubiłam swoją pracę. Mam dwa sklepy z kosmetykami i gabinet kosmetyczny. Dobrze mi idzie, a mój kochany umiał z tego korzystać. W pewnym momencie zamarzyłam, żeby mieć partnera, a nie brata-łatę na utrzymaniu. I wtedy przestraszyłam się tej myśli, bo jak on sobie beze mnie poradzi? Rozpije się, stoczy na samo dno. Trzymałam go w pionie, stwarzałam cieplarniane warunki, pilnowałam, żeby się nie rozpijał, nie brał za dużo narkotyków. Czasami coś przebąkiwałam, że może czas na zamiany, ale on zapewniał mnie o swojej miłości. Nie miałam serca go zostawić. Był dla mnie najbliższą osobą, bałam się, że go skrzywdzę. Przestaliśmy ze sobą sypiać, zresztą nigdy seks nie był naszą mocną stroną. Miałam ciężkie chwile w pracy, leżałam w szpitalu i wtedy uświadomiłam sobie, że nie mam nawet zastępcy, tylko księgową. Nikt poza mną nie poradzi sobie z firmą. Myślałam, że jak to padnie, to nie będziemy mieli z czego żyć. Zamarzyłam, żeby mieć partnera, na którym mogę polegać, a Paweł nim nie był. Jak odejść, jak mu powiedzieć, że wszystko już między nami skończone, że powinien się wyprowadzić, że chcę być z kimś innym? Jeszcze tego nie zrobiłam, a już miałam wyrzuty sumienia, że go unieszczęśliwiam. Mówiłam mu: "Musisz mieć kobietę, z którą będziesz szczęśliwy", a on na to, że ze mną jest szczęśliwy i nie wyobraża sobie życia beze mnie. I masz tu babo placek. Zauważyłam, że lubi naszą wspólną koleżankę. Marta była producentką, pracowała w telewizji. Miała męża, syna i córkę, ale chyba już wtedy nie mieszkała z mężem. Zaprosiłam ją do nas, zaprzyjaźniłyśmy się. Widziałam, że imponuje Pawłowi, on lubi przedsiębiorcze kobiety. Kiedyś przyszła do nas, a ja mówię: "Paweł, zajmij się gościem, muszę jeszcze skoczyć do biura". Albo zaplanowaliśmy wyjazd na weekend, a ja, że nie mogę: "Mamusia chora, ale wy jeździe. Macie tu klucze od domku nad jeziorem i bawcie się dobrze". Innym razem wychodziliśmy z Pawłem do knajpy, znikałam, kiedy pojawiała się Marta. Czasami czułam małe ukłucie zazdrości. To nie mogło skończyć się inaczej. Widziałam, że Marta się męczy, bo niby odbija chłopaka koleżance. Wzięłam ją na zwierzenia i mówię, że między mną, a Pawłem od dawna się nie układa, że chyba się rozstaniemy, że nie ma sensu dłużej tego ciągnąć. Chciałam dać jej wolną rękę. Wiem, że wepchnęłam go w ramiona koleżanki, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że zostawiałam chłopaka, ale też przyjaciela. Chciałam dobrze, ale on postanowił rozstać się ze mną za pomocą SMS-a. Bardziej mnie to rozśmieszyło, niż zabolało. Napisałam: "Paweł, rozumiem Cię, ja też uważam, że od jakiegoś czasu nam się nie układało. Pogadajmy". Wiele zrobiłam, żebyśmy rozstali się w zgodzie, więc chciałam to dokończyć. Poczułam dużą ulgę, bo on nie był sam, a ja w końcu wolna. Czasami żal mi było Marty, bo ja pogodziłam się z tym, że Paweł to duże dziecko. Nie wymagałam od niego za wiele. Dobrze się za to bawiłam. Ona się szarpała, kłócili się. I czuła się winna, że odbiła chłopaka koleżance. Mówiłam jej, że gdyby oni nie byli razem, to i tak ten związek by się rozsypał. Są razem do dziś, on znalazł pracę jako dźwiękowiec w telewizji i jakoś wszystko się poukładało. Minęły trzy lata, na razie jestem sama i jest mi bardzo dobrze. Czy to było uczciwe? Tak, przecież oni chcą być razem, ja im w tym tylko pomogłam. chetny1972ns Mężczyzna () · 8 lat temu szukam dla mojej kobiety faceta przystojnego i młodego który zrobi dla niej striptiz -na urodziny które ma 18 lipca . Chce by byla to niespodzianka dla mojej kobiety Ona o niczym nie wie Mozliwe że nawet dojdzie do zbliżenia lub pieszczot oralnych ze strony mojej kobiety z potencjalnym kandydatem ale nic nie obiecuję Wyjdzie wszystko w trakcie chce by to była super zabawa z przystojniakiem Szukasz fajnego faceta, dla którego będziesz gotowa porzucić beztroskie życie singielki? Niektórym kobietom udaje się za pierwszym razem, inne muszą się porządnie napracować, aby znaleźć przyzwoity materiał na stałego partnera. Zapoznaj się ze wskazówkami, jakie przygotowała dla Ciebie Redakcja eDarling i podejmij wyzwanie „Szukam faceta!” Zasada nr 1: Szukam faceta, więc pozwalam mu się zdobyć Pewne mądre powiedzenie mówi, że to kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze. Co oznacza to w praktyce? Nie wszyscy faceci dookoła muszą wiedzieć, że znajdujesz się na etapie „Szukam faceta”! Mężczyznę należy zdobywać tak, aby miał wrażenie, że to on odgrywa rolę zdobywcy. Może to geny, może socjalizacja, ale faceci chętnie walczą o względy kobiet. Jasne, możesz zrobić pierwszy krok, ale w dalszym przebiegu znajomości staraj się poskromić emocje i zachować dystans. Nie bądź natarczywa i pozwól mu się postarać! Zasada nr 2: Szukam faceta, więc dbam o siebie Myślisz sobie: „Szukam faceta, ale nie znajdę, bo brak mi urody?” Zapomnij o kompleksach! Zrób się na bóstwo nie dla męskich oczu, lecz dla własnego samopoczucia: To, jak będą postrzegać Cię inni, zależy od tego, jak postrzegasz sama siebie. Najgorszy błąd, jaki możesz popełnić, to opowiadanie facetowi o własnych niedoskonałościach – mężczyźni nie zwracają na nie uwagi, chyba że jakaś „mądra” kobieta raczy im o nich opowiedzieć… Faceci nie mają wyciągać Cię z kompleksów, oni mają… Cię podziwiać! Kuś seksownym zapachem i wyglądem, zamień baleriny na buty na obcasie, a dżinsy na powabną sukienkę. Staraj się być tajemnicza i nie odsłaniaj zbyt wiele – najbardziej kusi to, co zakryte… Zasada nr 3: Szukam faceta, ale jestem (umiarkowanie) wymagająca Psychologowie udowodnili, że kobiety mają wyższe wymagania wobec płci przeciwnej. Co jest odpowiedzialne za ten fenomen? Wystarczy przyjrzeć się bajkom, z jakimi od najmłodszych lat wzrastają dziewczynki – ilu w nich przystojnych, opiekuńczych i czarujących męskich bohaterów! Ale uwaga: Życie to nie bajka, dlatego (prawie) każdemu należy się szansa. Realizując zadanie pt. „Szukam faceta” należy przeprowadzić dokładną i sprawiedliwą selekcję – może ten wątły, małomówny informatyk z Twojej firmy kryje w sobie niespożyte pokłady energii i uczuć? Mężczyzna idealny to nie mężczyzna bez wad, ale taki, który będzie idealnie pasował do Ciebie. Zasada nr 4: Sprawdź kompatybilność Przyjrzyj się swoim potrzebom i odpowiedz przed sobą szczerze na pytanie, czego tak naprawdę pragniesz. „Szukam faceta, związku, przyjaźni, przygody..?” Podczas szukania kontaktu z płcią przeciwną różnymi osobami kierują różne motywy. Jeśli w sobotni wieczór zdecydowałaś się na spontaniczny one-night-stand z facetem poznanym w klubie, to nie oczekuj, że na drugi dzień wpadniecie na niedzielny obiad do Twoich rodziców. Zachowaj ostrożność tak, aby nie skrzywdzić siebie lub innej osoby. Nowoczesnym sposobem na zawieranie znajomości są internetowe portale randkowe. Serwis eDarling przeznaczony jest wyłącznie dla osób szukających poważnego związku. Zasada nr 5: Nic na siłę Podjęłaś wyzwanie „szukam faceta”? Świetnie, teraz musisz uzbroić się w anielską cierpliwość, bo poszukiwania drugiej połówki mogą trwać nawet wiele długich miesięcy… A Ty, co powinnaś robić w tym czasie? Wspaniale się bawić! Współczesne kobiety bez mężczyzny u boku to nie zgorzkniałe stare panny, lecz zadowolone z życia singielki! Nie trać czasu na bycie w związku ze względu na presję otoczenia. Pamiętaj: Lepiej być sama niż z facetem, który na Ciebie nie zasługuje! Źródła Przeczytaj: Kukuła, Dominika: Taktyka sprytnej kobiety. 19 sposobów na owinięcie Twojego mężczyzny wokół palca. Złote Myśli, 2009. O autorze: Redakcja eDarling Zobacz więcej artykułów autorstwa Redakcja eDarling

szukam faceta dla mojej żony